przemyśleć swoją sytuację.

Na twarzy Lucy odbiła się wyraźna ulga. Oczywiście, pomyślała Barbara. Znów mężczyzna przybiegł tej kretynce na ratunek. Lucy ruchem głowy wskazała linę. – Madison wisi nad wodospadem. Muszę ją stamtąd wydostać. Widziałeś gdzieś J.T.? Plato potrząsnął głową. – Lucy, dokoła domu rozpętało się piekło. Wszędzie pełno policji. Możemy tu sprowadzić ekipę ratowniczą, żeby ją wyciągnęli. – Zawołaj Roba, on jest najlepszy. – Lucy znów pochyliła się nad krawędzią skały. – Madison, jak tam lina? Wytrzyma? – Mamo, nie dam rady tak wisieć. Ręka mnie boli. Już nie mogę. Jęki Madison napełniały Barbarę niesmakiem. – Powinnam była zabić was oboje – powiedziała do Platona. – Ale nie zrobiłaś tego. Wszystko w porządku, Lucy – powiedział spokojnie. – Trzymam panią Allen na muszce. Nigdzie stąd nie pójdzie. Lucy odłożyła rewolwer i opadła na kolana. http://www.meblenawymiarsklep.net.pl/media/ chaszcze. Moja mama całe lata strawiła na urządzaniu ogrodu. To dzięki niej wszystko tak się zmieniło. - A szklarnia i laboratorium? - Zbudował je mój ojciec - rzekł. Amy zamieszała zupę. - Opatentował kilka wynalazków i zarobił sporo pieniędzy. - Umilkł. - Tam spędził całe życie - dodał ciszej. Nie chciał poddawać się ponurym myślom, jakie nachodziły go zawsze, gdy wspominał ojca. Przypomniał sobie mamę, jej roześmiane

– Słyszałeś moją rozmowę z Barbarą? – Mhm. Było wesolutko. Damska wersja konkursu plucia na odległość. – Sama nie wiem, co we mnie wstąpiło – przyznała Lucy, zbyt ostro wycofując samochód. – Może sobie pracować po dwadzieścia cztery godziny na Sprawdź - Amy, cokolwiek byś mi powiedziała, nic nie zmieni mojego zdania na twój temat. Ogarnęła ją panika. - Pierce... - zaczęła. - Nie chciałam ci mówić o mojej przeszłości. Nigdy nie miałam takiego zamiaru. Podoba mi się Amy, jaką we mnie widzisz. Ale to się zmieni, gdy dowiesz się prawdy. Gdy widzę moje odbicie w twoich oczach, czuję się silna, mądra, inteligentna... bo ty tak mnie postrzegasz. Jego ciepłe dłonie ujęły jej ręce. - Jesteś taka, Amy. Jak mogłoby być inaczej? Obserwowałem, jak sobie radzisz z chłopcami.