Oszukiwała. A ja byłem zraniony. Bardzo. Zacho-

- Obserwował nas, nas wszystkich, zanim zaatakował Kelsey - zauważyła Cindy. - Możliwe, że wtedy w nocy uderzył mnie jakimś łomem. Uciekł, kiedy zorientował się, że Nate i Larry są blisko. - Możliwe. Ale mogłaś też rzeczywiście uderzyć głową w ten wiatrochron. - Skąd wiedziałeś, że to Latham, zanim jeszcze policja zaczęła go podejrzewać? - Wiedziałem, że to ktoś, kto mnie zna - odparł Dane. Spojrzał na Kelsey. Zarumieniła się. - Próbował wrobić Dane'a - wyjaśniła. - Zanim zabił Sheilę, włamał się do jego domu. Ukradł krawat Dane'a i udusił nim Sheilę. Wybrał dzień po nocy, którą Sheila spędziła u Dane'a. Potem poczekał, aż Dane wyjedzie. Zostawił zwłoki u niego na plaży i zrobił zdjęcia, zanim jeszcze pozbył się ciała. - Wsunął mi jedną z tych fotografii pod drzwi - dodał Dane. - Chciał mnie przestraszyć. Bałem się pójść na policję. Nie mogłem pozwolić, żeby mnie http://www.recidivist.pl/media/ szczęknęły o siebie. Cios za ciosem, cios za ciosem, atak, obrona. Odskoczyli od siebie, gdy rozległo się mrożące krew w żyłach wycie. Władca na moment ściągnął brwi, na co Bryan omal się nie uśmiechnął. - Wilkołak - wyjaśnił niedbałym tonem. - Śmiertelny wróg wampirów. Rozdziera je na strzępy. Władca skoczył ku niemu, Bryan wykonał zwinny unik i zdołał wytrącić mu jeden z mieczy. Władca rzucił się do tyłu, a chociaż poruszał RS 311 się niewiarygodnie szybko, Bryan zdążył ciąć go przez ramię. Wampir chwycił się za zraniony bark, z jego gardła wydobył się wściekły charkot. - Zadajesz się ze śmierdzącymi wilkołakami? Co z ciebie za Wojownik, skoro upadłeś tak nisko? Niedługo zaczniesz tarzać się w

go nie zrobił. Policja nie jest w stanie przesłuchać wszystkich, którzy odwiedzili któryś z nocnych klubów w południowej Florydzie. - Sądzę, że mogę znacznie zawęzić krąg poszukiwań - oświadczył Dane. Jesse spojrzał na niego uważnie. Sprawdź wzrok od rozmówczyni i wyglądając przez okno, na światła miasta. 219 - No dobrze, więc do tego, że z nią spałeś. - Raz. I nie mogła ci o tym napisać, ponieważ właśnie potem zniknęła. Mówiłem ci już o tym zresztą. - Tak, tylko że Sheila zawsze coś o tobie wspominała, a twoje nazwisko wypływa przy wszystkim, co ma z nią związek. To jest przyczyną, naprawdę. Dane nie dał po sobie niczego poznać, odniosła jednak wrażenie, że poczuł ulgę. - A więc nie masz mi za złe przeszłości?