Świadoma upływającego czasu, wzięła szybki prysznic, ubrała się i zeszła na dół. Kiedy znalazła się w kuchni, odkryła, że Richard już wyszedł. Nie zostawił jej nawet kartki. Łzy zaczęły jej kapać wprost na ekspres do kawy. To był znaczący gest. Nagle poczuła się samotna. Deszcz ją niepokoił, a groźne odgłosy grzmotów wręcz paraliżowały. Zdecydowała, że wypije kawę dopiero w ,,Uncommon Bean’’. Narzuciła płaszcz przeciwdeszczowy, złapała torebkę i wybiegła na dwór. Parę minut później zatrzymała samochód za kawiarnią. Lało jak z cebra. Nie wysiadała, mając nadzieję, że deszcz za chwilę osłabnie. Wycieraczki pracowały niestrudzenie, ale mimo to i tak prawie nie widziała tylnych drzwi ,,Uncommon Bean’’, chociaż niemal w nich zaparkowała. Deszcz nagle stał się mniej intensywny. Sięgnęła po klucze i wyskoczyła z samochodu. Wpadła wprost do kałuży i poczuła, że jeden z pantofli ma zupełnie przemoczony. Z przekleństwem na ustach podbiegła do wejścia. Kiedy próbowała włożyć klucz do zamka, drzwi same się otworzyły. Zastygła w progu. Nie dosyć, że kawiarnia stała otwarta całą noc, to jeszcze drzwi były lekko uchylone. http://www.osk-ekspress.pl – Richard to wspaniały mężczyzna – powiedziała Julianna. – Miałaś szczęście. – Czy to znaczy, że już go nie mam? – spytała Kate, siląc się na lekki ton. – Przepraszam, jeśli to tak zabrzmiało. – Dziewczyna omiotła wzrokiem pokój, a potem znowu skoncentrowała się na gospodyni. – Chętnie zobaczyłabym pokój Emmy. Założę się, że jest tam, w końcu korytarza. – To prawda, ale nie ma w nim nic... – Nie wygłupiaj się, Kate. Dlaczego miałabym nie obejrzeć pokoju waszej ślicznotki? Uśmiechnęła się do dziecka, a Kate natychmiast przełożyła małą na drugie ramię. Byle jak najdalej od Julianny. – Dobrze, chodźmy.
szczęśliwy z Kate. ROZDZIAŁ DWUDZIESTY DRUGI Julianna ze swego posterunku w ulicznej kawiarence obserwowała pracowników firmy Nicholson, Bedico, Chaney & Ryan, którzy właśnie wychodzili z pracy. Niektórzy śmiali się i rozmawiali. Część podzieliła Sprawdź udowodnić, jak bardzo mi na tobie zależy. Kiedy się zawahała, podniósł jej dłoń do ust. – Wszystko będzie dobrze, Kate. Tak jak kiedyś. Zaufaj mi. Poszła za nim do sypialni. Kiedy się kochali, tuliła się do niego rozpaczliwie. Do tego Richarda, którego znała tak dobrze. Do mężczyzny swojego życia. Jednak nawet wówczas towarzyszyło jej przeświadczenie, że wszystko jest już inne i nic nie wróci. ROZDZIAŁ CZTERDZIESTY TRZECI Richard leżał na boku i patrzył na śpiącą Kate. Od kłótni z żoną minęły dwa tygodnie. Dwa tygodnie od pamiętnego spotkania z Julianną. Czternaście dni piekielnych mąk.