wie, że tego się nie robi, wystarczy obejrzeć CSI, czy co tam chcesz.

sprawę moich sióstr, nie doszłoby do kolejnej zbrodni. Zbliżenie na ofiary, śliczne buzie, tak pełne życia. – Bla, blaf bla. – Wypijam kolejny chodny łyk i szukam innej stacji. Oczywiście śmierć bliźniaczek to dobry temat, ale już stary, zwłaszcza siostry Caldwell. Nie żyją od ponad dziesięciu lat... prehistoria. A ten dupek na ekranie mnie denerwuje. Co za bezczelność – zajmuje mój czas. I jeszcze te brednie o pracy policji. Sam nie wie, o czym mówi. Patrzę na ekran i wypijam kolejny spory łyk. Przejdźmy do ważnych spraw. Gdzie, do cholery, ekipa, która opowie nam o spalonym samochodzie w Marina del Rey? To jedyny temat wart mojej uwagi. Rozdział 33 Musimy znaleźć Fernanda – stwierdził Bentz. Wracali do Parker Center, gdzie Hayes chciał zostawić Martinez. Później zawiezie Bentza do firmy wynajmującej samochody. – Mówiłem ci, że masz się trzymać z daleka. – Hayes był wściekły. – To moje dochodzenie. – I moja żona. – Bentz także był wściekły. I umierał ze strachu. – Wiem, wiem. – Hayes westchnął, poluzował krawat pod szyją. – Będziemy obserwować Yolandę i dom, poczekamy na Fernanda. – Skontaktuję się z tą restauracją i uczelnią – włączyła się Martinez. – Postaramy się ustalić, co dzisiaj robił. – Nie skończyła jeszcze mówić, gdy rozdzwoniła się komórka http://www.medycyna-i-zdrowie.net.pl – Może O1ivia wolała poczekać w motelu? Odpocząć, zamiast siedzieć tu bezczynnie. – Niemożliwe. – O1ivia chciała się z nim zobaczyć tak bardzo, jak on z nią. Słyszał to w jej głosie. Hayes opadł na krzesło, przerzucił sobie krawat przez ramię. – Słuchaj, sam widziałeś, jak Jennifer skacze do oceanu, prawda? Więc O1ivii nic nie grozi. Bentz nie był do końca przekonany. Nic już nie trzyma się kupy. Wszystko, w co wierzył, legło w gruzach albo stanęło na głowie. Potarł dłonią zarośnięty podbródek i usiłował się skupić. Myśleć logicznie. Znaleźć ziarnko prawdy w sieci kłamstw. – Skończmy to już. – Załatwione. – Hayes wstał i poprawił krawat. – Ale musisz zidentyfikować kobietę, którą znaleźliśmy pod Devil’s Caldron. Kostnica jest niedaleko. – Otworzył drzwi, skinął głową. – Martinez pomoże ci odebrać rzeczy z depozytu, a potem pojedziemy.

Czas, żeby się ugiął. Gdzieś za maską roztargnienia i chłodu kryje się mężczyzna, w którym się zakochała, i zrobi wszystko, by go odnaleźć. Potrzebował, jej zdaniem, czegoś, co jej babka określała mianem kopa w tyłek. O ile Olivii wiadomo, babka nigdy nikogo nie kopała w siedzenie. Po prostu w ten sposób określała sporą dawkę rzeczywistości. Sprawdź kobiety odpowiadającej rysopisowi Jennifer, ale wszyscy inni sana miejscu. Starszy facet z cygarem, całujące się dzieciaki, biegacz; zatrzymał się i wpatrywał się w kraniec molo mniej więcej w tym samym czasie, gdy biegłeś. Co, oczywiście, samo w sobie o niczym nie świadczy. Nie myślałem o tym, póki dzisiaj nie wspomniałeś o kolejnym biegaczu. – Może to zbieg okoliczności. – Może, ale i tak coś się dzieje. – Delikatnie mówiąc. – Dobra. Dzieje się coś dużego. I nie wierzę w zbieg okoliczności. – Ja też nie. – Więc wszystko się sprowadza do twojej pierwszej żony. – Hayes pocierał szczękę i wydymał usta. – Dlaczego akurat teraz? Dlaczego ktoś czekał dwanaście lat, żeby się zemścić? – Sam nie wiem. – Bentz zwolnił na światłach.