Poczekalnia była pusta. Najwyraźniej David kazał pielęgniarce

z restauracji. an43 177 - Tam zaparkowałem - powiedział True, pokazując na lewo, i delikatnie kierując Millę w tamtą stronę, dotknął jej pleców. - Coś mi się zdaje, że Rip mnie nie lubi. Milla chrząknęła niejednoznacznie. Nie odezwała się, dopóki oboje nie znaleźli się we wnętrzu srebrnego lincolna navigatora. - Wiesz - powiedziała wreszcie - mnie też nie podoba się to, co robisz. Nie lubię być manipulowana. Milczał przez chwilę, zamarłszy z kluczykami w ręku. - To takie oczywiste? - powiedział wreszcie, uruchamiając silnik. - Dla mnie wystarczająco. Gdyby próbował wszystkiego się wyprzeć, może nawet by mu uwierzyła. Ale doceniała to, że przynajmniej nie usiłował jej okłamywać. Coś jeszcze przyszło jej nagle do głowy: - Skąd wiesz, gdzie mieszkam? - kiedy powiedziała w restauracji, że ona i Kosperowie mieszkają na przeciwnych krańcach http://www.medycyna-i-zdrowie.info.pl Nie była głupia i nie miała skłonności samobójczych, no i z pewnością nie narażałaby życia Briana. Mogą minąć kolejne lata, zanim znów będzie miała szansę spotkać Diaza, ale było to zdecydowanie lepsze niż nagły pogrzeb. - Dasz radę przedostać się na drugą stronę cmentarza? - spytała. - Raczy pani sobie żartować - uśmiechnął się szeroko. Brian poszedł do wojska zaraz po szkole średniej, służył ładnych kilka lat, a poza tym przecież dorastał we wschodnim Teksasie, polując namiętnie na sarny i jelenie. an43 38 - Dobra. Wybierz miejsce, z którego będziesz dobrze widział

190 - Więc co cię sprowadza, skoro nie masz żadnych nowych informacji? - Chciałem ci opowiedzieć o czymś interesującym. Jeden z moich informatorów wie coś o grupie porywaczy dzieci działającej Sprawdź Pomyślała o wszystkich rzeczach, które miała ze sobą. Ostatecznie planowała spędzić tu dobrych kilka dni. - Tak, nie mam wyjścia. Inaczej musiałabym to wszystko wysyłać do domu. Nie zrzędził na temat konieczności czekania na bagaż. Zamiast tego powiedział: - Spotkamy się przy odbiorze bagażu. Do zobaczenia rano. - Tak - odparła. - Do zobaczenia. an43 260 Przerwała połączenie; jej uwaga nie była już skupiona na ludziach w tym pomieszczeniu. Minęła Julię, nawet na nią nie