Chciała usłyszeć od niej zapewnienie, że hrabia Kingsfeld jest człowiekiem godnym zaufania. Gospodyni balu akurat tańczyła kontredansa z Kitem. Oboje świetnie się bawili, wyglądali na szczęśliwych i zupełnie nieświadomych zagrożenia. W tym momencie Victoria złożyła sobie obietnicę, że zrobi wszystko, by żadnemu z nich nic się nie stało. Sin obsypywał gorącymi pocałunkami kark i plecy żony, a Victoria tłumiła jęki, chowając twarz w poduszkę. Przez całą drogę powrotną do Grafton House milczała i nawet jego dociekliwe pytania nie wyrwały jej z zadumy. Domyślał się, że szpiegując na balu przyjaciół i znajomych, prawdopodobnie odkryła niejedną rzecz, o której wcześniej nie miała pojęcia. Czuł się winny i dlatego usilnie starał się poprawić jej nastrój. - Muszę ci coś powiedzieć - oznajmiła raptem, próbując jednocześnie odwrócić się na plecy. Przytrzymał ją siłą. - Mów. - Nie mogę, kiedy mnie tak całujesz. http://www.ebadaniapsychologiczne.edu.pl Powinienem cię przeprosić. Ale gdybym to zrobił, nie byłoby szczere. Myślę, że sama o tym wiesz. Popatrzyła na niego badawczo, nie bardzo wiedząc, jakiej odpowiedzi się po niej spodziewa. - Dlatego wydaje mi się - ciągnął Pierce, sięgając po ustawione na blacie talerze - że najlepiej będzie zachowywać się tak, jakby nic się nie zdarzyło. Odwrócił się i wyszedł z kuchni. Amy została sama. Z własnymi myślami i uczuciami. Zdrowy rozsądek podpowiadał, że
tajemnicy jeszcze jedną osobę. - Kilcairn, muszę cię prosić o dyskrecję. Balfour wzruszył ramionami. - Źle bym o panu myślał, gdyby nie próbował pan znaleźć zabójcy swojego brata. Przynajmniej podejrzewam, że o to chodzi. Sprawdź bezpowrotnie straciłam. Dlatego teraz z takim uporem dążę do celu. Mam swoje ambicje, plany. Zależy mi na tym, by je zrealizować. Wreszcie chcę zrobić coś dla siebie. Myślę, że to mi się należy od życia. Przedłużająca się cisza stawała się trudna do zniesienia. Paradoksalnie Pierce wydawał się zupełnie rozluźniony. Jakby kamień spadł mu z serca. I jakby coś zaczynało mu się klarować... Amy nie zastanawiała się nad tym, była zbyt poruszona. Kiedy tutaj jechała, ani przez moment nie zakładała, że prawda o jej przeszłości może wyjść na jaw. Dla niej ten