- Zack jest moim synem. To Justin.

- Chociażby tej nocy, gdy leżeliśmy razem w łóżku - powiedziała. - Czemu nie zapytałeś: „Millo, co zrobisz po odnalezieniu Justina? Jak możesz planować odebranie go jedynym rodzicom, jakich chłopiec zna?". Wtedy wiedziałbyś, co czuję, co sobie przetłumaczyłam i co zdążyłam zrozumieć. - Nawet nie przeszło mi to przez myśl - powtórzył, patrząc na nią przez ramię. - Kiedy oddałaś im te papiery, poczułem się, jakby zdzielono mnie w łeb obuchem. Chciałem klęknąć przed tobą i całować twoje stopy, ale obawiałem się, że dostanę siarczystego kopa. - Słuszna obawa. Dostałbyś. Kiwnął głową i odwrócił się, dalej patrząc na ocean. - Nie kochałem cię - powiedział zamyślonym, cichym głosem, jakby rozważał każde słowo. - A przynajmniej tak wtedy myślałem. Ale kiedy mnie wyrzuciłaś, poczułem się... - zadrżał, myśląc o własnych uczuciach - rozdarty na pół. - Rozumiem - odparła, przypominając sobie własne poczucie straty. an43 449 http://www.dentysta-krakow.info.pl/media/ do siebie. Skąd mógł wiedzieć, jak Milla zareaguje? Jego własna matka praktycznie go porzuciła, ściągając do siebie tylko wtedy, kiedy jej to pasowało. Cała wiedza Diaza o matkach pochodziła z jego osobistego doświadczenia, dlatego choć teoretycznie wiedział, że większość matek szczerze kocha swoje dzieci, w głębi duszy wątpił w to, bo nie zaznał tego rodzaju miłości. an43 448 Do momentu fizycznego podania Winbornom dokumentów Milla sama nie była pewna, czy zdoła przez to wszystko przejść. Jej serce krwawiło. A skoro ona sama nie miała pewności, to jak mogła zakładać, że Diaz podświadomie odczyta jej intencje i będzie

miała ochoty na kontakty z meksykańską policją. Nie cieszyła się ona najlepszą sławą. - Wydrapałaś mu oko. To zmienia postać rzeczy - Tak? Czy ten gość jest jedynym jednookim zakapiorem w Meksyku? Nie wiem nawet, czy on na pewno tam będzie. Wiesz, ile takich telefonów miałam przez ostatnie dziesięć lat? Zgadnij, ile z Sprawdź powtarzał, że Milla może przyjść każdego dnia, o każdej porze. Najwyraźniej przekazał te instrukcje personelowi, bo gdy tylko podała swoje nazwisko, pielęgniarka zapisała ją na dwunastą. Może przeszkodzi w ten sposób w lunchu, ale nie sądziła, by David miał coś przeciwko temu. Nie mogła przekazać mu tej wiadomości przez telefon. Chciała widzieć jego twarz, dzielić z nim emocje, tak jak dzielili się radością z urodzenia Justina. Mogła zadzwonić do domu Davida zamiast do gabinetu, ale wolała nie angażować Jenny ani dwojga ich dzieci. Chciała być z nim sam na sam, ten jeden, może ostatni raz. Miała w teczce wszystkie papiery Przygotowała je już wcześniej, zanim jeszcze tu przyjechała. Chciała mieć wszystko pod ręką. Wzięła głęboki oddech, a potem ruszyła w stronę portu