o to go podejrzewali. - Wyjaśniłem już wszystko kilka razy.

widok. Odwrócił się do niej. - Nie zaproponujesz mi niczego do picia? - Chcesz drinka? Roześmiał się. - Masz minę, jakbyś wstąpiła do Ligi Trzeźwości. Nie, wystarczy kawa albo herbata. Weszła do kuchni i zapytała: - Zwykła, aromatyzowana czy bezkofeinowa? - Zwykła. Pozostał przy oknie. Gdy zrobiła kawę, oparła się o kontuar, oddzielający kuchnię od pokoju. - No i? - No i co? - Jesteśmy tu, bo miałeś mi powiedzieć, dlaczego szukasz Sheili w klubie striptizowym - przypomniała. Odwrócił się od okna i spojrzał na nią. Przez dłuższą chwilę milczał. - Kelsey, ciągle ci powtarzam, żebyś trzymała się od tego z daleka. I mówię to z całą powagą. http://www.betondekoracyjny.net.pl tylko przez ułamek sekundy, po czym znikł, jakby był zaledwie przywidzeniem. - Amerykanie... Byliście zaproszeni? Mówiła po angielsku z wyraźnym obcym akcentem. Z bliska dało się dostrzec, że jej oczy są ciemne, bardzo pięknie wykrojone. Poruszała się z wyjątkową gracją, która rozpalała zmysły. Jeremy zaczął się zastanawiać, czy w prawdziwym życiu nie pracowała jako modelka. Oszacowawszy wzrokiem Mary i Nancy, kobieta zwróciła się właśnie do niego, a kiedy powoli przeciągnęła palcami po jego ramieniu, przebiegł go dreszcz zarówno podniecenia, jak i lęku. Mimo to dałby głowę, że wcale nie wzbudził jej zainteresowania, udawała tylko. Cóż, jeśli rzeczywiście była ową sławną domina, o której wspominała Mary, całe jej życie polegało na udawaniu. - Zaprosiła mnie dziewczyna, którą spotkałam na mieście,

- poprosił Larry. Nate skinął głową na znak zgody. Nagle odwrócił się i spojrzał na przystań. - O co chodzi? - zapytała Kelsey. - Pomyślałem sobie... Czy nie mogło tam być Andy'ego Lathama? Nawet Dane przyznał, że nie Sprawdź - Tak, oczywiście, przepraszam... Proszę za mną. Na piętrze skręciła w lewo i otworzyła pierwsze drzwi po prawej stronie korytarza. - Na pewno będzie tu panu bardzo wygodnie. Łazienkę dodano na początku dwudziestego wieku, ma oryginalne detale w stylu art deco - oznajmiła z dumą. - Zgadzam się, że w naszym pensjonacie opłaty za nocleg są nieco wyższe niż gdzie indziej, ale... - Ale te ceny są w pełni uzasadnione - rzekł z całym przekonaniem. Łazienka rzeczywiście robiła wrażenie, a pokój był naprawdę przestronny, mieściło się w nim duże łoże z baldachimem, telewizor, przepastna szafa, dziewiętnastowieczne biurko, na którym stał faks i drukarka, podczas gdy ekspres do kawy oraz kuchenkę mikrofalową umieszczono na niedużym kredensie z epoki. Podwójne drzwi prowadziły