- Dwie koperty zaadresowane do twoich bratanków. Gniew narastał w nim powoli, lecz nieubłaganie. Lada chwila wykipi niczym woda w czajniku... Opanował się jednak, wziął gąbkę i wycisnął na nią trochę płynu do zmywania. - Twoje urodzinowe karty, kochanie! - Karolina wyraźnie uważała, że powinien się ucieszyć. - Te, o które pytałeś Izabelę - dodała Flic. - Połóż je, proszę, na stole. - Czy nie wspominałeś też o innych zaginionych przesyłkach? - Może Flic pójdzie ich poszukać? - zaproponowała Imogen. - Może Flic zajmie się swoimi sprawami - wtrąciła Sylwia. - To było trochę za ostro, mamo - powiedziała Karolina. - Chloe, może byś mi pomogła? - poprosił Matthew. - Chciałam wyprowadzić Kahlego. - Doskonale. Więc może wszyscy pójdziecie już do swoich zajęć i pozwolicie mi w spokoju pozmywać. - Dziewczynki powinny ci pomóc - zaprotestowała Karolina. - Ja naprawdę muszę iść do Cichego Pokoju i zająć się robotą. 59 - Więc idź. - Zerknął na żonę; jego cierpki ton wyraźnie http://www.beton-architektoniczny.info.pl — Porządny złodziej — powiedział też wtedy ojciec — rzadko korzysta ze schowka zamykanego na klucz. To zbyt oczywiste. A kiedy przemyca się brylanty, nie ma nic lepszego niż pusta w środku książka. Lecz lord Eustace nie przemycał brylantów. Ale „Madonna w kościele” była tak mała, że z łatwością można ją było zawinąć w gazetę lub wsunąć za ramkę fotografii. Tempera sporządziła w pamięci listę wszystkich miejsc, do których będzie musiała zajrzeć. Miała nadzieję, że 131 wystarczy jej czasu na ich przeszukanie, zanim służący skończą obiad. — Jesteś taka zamyślona, kochanie — zauważyła lady
niej odnosić z tak jawną pogardą? Kahli węszył przy tylnych drzwiach, patrząc na nią wyczekująco. - Dopiero wróciłeś - wypomniała mu ostro, otwierając drzwi lodówki. Pies zaskamlał. Chloe wyjęła colę i opadłszy na krzesło, otworzyła puszkę. Sprawdź spytał go bez ogródek prawnik. - Nikt inny nie przychodził mi do głowy. - Powinni ci kogoś znaleźć. Nadal jeszcze mogą. - Nie - zaprotestował Matthew. - Ty przynajmniej wiesz, co działo się przedtem. - Mam nadzieję, że im tego nie powiedziałeś. - Właśnie miałem zacząć, kiedy się zjawiłeś. - Nie wolno ci pisnąć ani słowa. Masz wyłącznie odpowiadać na pytania i nie dodawać niczego z własnej woli. - Crocker zamilkł na chwilę. - Rozumiem, że o te inne sprawki podejrzewałeś właśnie swoje pasierbice? Matthew przytaknął niechętnie. - Ale jeśli będę się upierał, że obie dziewczyny po prostu mnie