Trochę się martwimy, bo wujek Pierce i Amy czasami są dziwni. Patrzą na siebie tak śmiesznie. Jak wy, gdy jest wieczorek dla dzieci i my sobie oglądamy filmy, a wy zamykacie się w sypialni. Nie wiemy, co im jest, ale jak będą mieć go= ronczkę temperaturę, to zadzwonimy po doktora. Życzymy wam miłego pobytu w Afryce i nie martwcie się o nas! My czujemy się bardzo dobie!! Tylko nie wiadomo co bendzie z wujkiem i Amy. Całujemy was mocno!!! Benjamin i Jeremiah ROZDZIAŁ PIERWSZY Amy Edwards przez całe życie starała się unikać wszystkiego, co wiązałoby jej ręce: stałych związków, miłości, małżeństwa, a przede wszystkim dzieci. Co zatem ją pod-kusiło, by podjąć się opieki nad sześcioletnimi bliźniakami? W dodatku przez http://www.apteka-viola.pl Today", brukowej gazety szukającej taniej sensacji. Książę uśmiechnął się, ale w duchu już szykował się na pytania osobistej natury. - Wasza Wysokość - zagadnął reporter, niebezpiecznie blisko podsuwając mikrofon. - Czy to prawda, że Pia Renati gości w pałacu od ponad dwóch tygodni? Skoro tak, to chyba kryje się za tym coś więcej! Czy Wasza Wysokość zechce nas oświecić? W tłumie zawrzało. Federico, szukając właściwej odpowiedzi, uspokajająco podniósł rękę, ale gwar nie ustawał. Mikrofon natarczywego reportera niemal dotykał twarzy księcia, a co gorsza, obcesowe pytanie podgrzało atmosferę. R S
bystrej i inteligentnej. Jednak to dobre przez jakiś czas, przez kilka tygodni, góra kilka miesięcy. Nie dłużej. A już na pewno nie przez całe życie. To zadanie niemożliwe do spełnienia dla kogokolwiek. Zwłaszcza dla niej. Sprawdź Wiedziała coś o tym z własnego doświadczenia. Gdy była mała, matka przerzucała ją od znajomych do znajomych, a sama biegała z przyjęcia na przyjęcie. To prawda, że jako organizatorka tych imprez nie miała wyboru, jednak dla dziecka to było straszne. Pia przez całe dzieciństwo marzyła, by mieć swoje miejsce, jakiś bezpieczny azyl. I kogoś, kto by się o nią troszczył, komu by na niej zależało. - Chłopcy niedawno stracili matkę, a teraz odchodzi trzecia z kolei niania. I wszystko w ciągu jednego roku - dodała. - To naprawdę okropne. Takie dzieci potrzebują poczucia stabilizacji, bezpieczeństwa. - Wiem. Wszyscy się bardzo staramy. Nick i Isabella